16
Explanation: wersyja nr 1 Gdy ptaki wędrowne pociąg do Południa czują, południowcy w pociągach na "towar" już polują.
-------------------------------------------------- Note added at 12 mins (2005-09-14 22:58:56 GMT) --------------------------------------------------
(Południe całkiem celowo z dużej litery) :D
-------------------------------------------------- Note added at 23 mins (2005-09-14 23:09:28 GMT) --------------------------------------------------
Gdy ptaki wędrowne ku krajom południowym gnają, południowcy już laski z pólnocy obracają. slightly off topic, ale MI się podoba :)
-------------------------------------------------- Note added at 5 days (2005-09-19 23:21:57 GMT) --------------------------------------------------
UWAGA! kuń płci żeńskiej wysokim czasem u sztachet, takoż azalisz zapodaję: Semi-Hartkor, kocia nasza mać (a i od czapy jest): Dzioby na południe, lewa, lewa, marsz! Bo tam goły cudnie z Północy smaży się farsz. Jak już się zaróżowi i raka spiecze w słońcu, odda południowcom smagłym w pociągu swe wdzięki w końcu. :) :) :) :):) :):) :):) :):) :):) :):) :):) :) no, dobra, niechaj będzie... Hartkor w czystej postaci, acz jeszcze nie w swej legendarnej formie: Poczuły zew Południa północne ptaszęta, trza zwalać na ciepłe wyspy, prokurować kurczęta. W pociągu Kutno Express*, między Warsem a wucetem, obrócił Jose jeszcze ciepłą, tapetno świeżą** Wioletę***. *coś jak Orient Express, ale z kulturową wartością dodaną **ma tapetę na pot odporną laska ta przewidująca ***tak, tak, są i takie przez jedno "te". Mam dowody. Grrrr. :) :) :) :):) :):) :):) :):) :):) :):) :):) :) Hartkor tygrysi(R) czystej wody teraz nastąpi, może i przydługi, lecz morału Wam nie poskąpi*! Ptaki? Spartolać, mi sraki z dala ode mnie, na południe! Żebym bez obsraństwa i jazgotu ćwiru mógł se cudnie w pociągu relacji Ostrołęka-Hel w te POpołudnie smakowite skosztować od A do Zet bladą z północy kobitę. Jej cery przy mym smagłym ramieniu naiwna bladość zapowiada mi antycypowaną z dawna radość. Jej seksownie szorstkie "szcz" czyni na "sci" moim, to, że się już niczym innym w PKP nie zadowolim. Mówię w liczbie mnogiej, bo JA i moje EGO, drżymy unisono, gdy ona rzecze "sto ełro, kolego". *tradycyjnie, nieprawdaż i to by, tak DEFINITYWNIE, było na przedzie. Dziękuję za uwagę.
-------------------------------------------------- Note added at 5 days (2005-09-19 23:25:27 GMT) --------------------------------------------------
w tO popołudnie, ekskuzje mła.... wena nie zna grammatiku
| Agnieszka Hayward (X) Poland Local time: 13:49 Native speaker of: Polish PRO pts in category: 20
|
|