Pages in topic: < [1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124] > | Off topic: najdziwniejsze/najśmieszniejsze tłumaczenia Thread poster: Andrzej Lejman
| Jaroslaw Michalak Poland Local time: 13:44 Member (2004) English to Polish SITE LOCALIZER Ach, te śpiochy... | Nov 2, 2010 |
Z właśnie nadmuchanego materaca:
"Dla gości, na campingu i dla śpiochów".
Naturalnie, materac "dla śpiochów" wydał nam się bardzo zachęcający, ale na wszelki wypadek zerknęliśmy na oryginał... Niestety, tam szczególny klient docelowy został z jakiegoś dziwnego powodu zupełnie pominięty:
"For guests, camping and sleepovers". | | | PAS Local time: 13:44 Polish to English + ...
No, te śpiochy akurat wdzięcznie wyszły
Film dokumentalny o pianiście Yundi Li (obecnie "Yundi") w TVP Kultura:
"...on a Yamaha grand piano..."
"...na wielkim fortepianie Yamahy..."
[Edited at 2010-11-02 20:54 GMT] | | | Khanda Poland Local time: 13:44 Polish to English + ... Prawdziwy macho | Nov 3, 2010 |
Wiele mówiło się o tym, że film "Co się wydarzyło w Madison County" stanowi punkt zwrotny w karierze Clinta Eastwooda - odejście od utrwalonego wizerunku macho w kierunku większej wrażliwości odgrywanych postaci.
Dopiero polski tłumacz odkrył, że czym skorupka za młodu nasiąknie...
Oglądałem ostatnio wersję na DVD. W jednej ze scen następuje nieporozumienie pomiędzy Richardem i Francescą, która mówi:
"You seem to be reading all this... See more Wiele mówiło się o tym, że film "Co się wydarzyło w Madison County" stanowi punkt zwrotny w karierze Clinta Eastwooda - odejście od utrwalonego wizerunku macho w kierunku większej wrażliwości odgrywanych postaci.
Dopiero polski tłumacz odkrył, że czym skorupka za młodu nasiąknie...
Oglądałem ostatnio wersję na DVD. W jednej ze scen następuje nieporozumienie pomiędzy Richardem i Francescą, która mówi:
"You seem to be reading all this meaning into it. Meaning I must be too simple to interpret or something."
[Polska wersja ostatniego zdania: "Jestem chyba zbyt prosta, żeby je zrozumieć"]
Atmosfera siada, po chwili Richard wychodzi, ale na odchodnym rzuca:
"One thing though -- don't kid yourself, Francesca. You're anything but a simple woman."
Co tłumacz wiernie spolszcza jako:
"Jeszcze tylko jedno, Francesca. Rzeczywiście jesteś prosta."
Romantyczne, n'est pas?
[Edited at 2010-11-03 08:03 GMT]
[Edited at 2010-11-03 08:04 GMT] ▲ Collapse | | | @romantyczny macho w Madison | Nov 3, 2010 |
lubię ten film, wcześniej oglądałam go (nie przyznam się ile razy) z angielskim napisami i teraz po Twoim wpisie sprawdziłam polskie napisy. Na moim DVD (kupionym z jakąś gazetą z serii legendy kina) jest to przetłumaczone trochę inaczej, ale dalej tak "romantycznie", że ścina z nóg - "Nie oszukuj się. Nie jesteś prostaczką" Przy okazji sprawdziłam kilka innych dialogów - niestety kompletnie skopane.
Ewa<... See more lubię ten film, wcześniej oglądałam go (nie przyznam się ile razy) z angielskim napisami i teraz po Twoim wpisie sprawdziłam polskie napisy. Na moim DVD (kupionym z jakąś gazetą z serii legendy kina) jest to przetłumaczone trochę inaczej, ale dalej tak "romantycznie", że ścina z nóg - "Nie oszukuj się. Nie jesteś prostaczką" Przy okazji sprawdziłam kilka innych dialogów - niestety kompletnie skopane.
Ewa
[Edited at 2010-11-03 10:54 GMT] ▲ Collapse | |
|
|
Około tłumaczenia | Nov 4, 2010 |
Właśnie tłumaczę z niemieckiego tekst (bardzo techniczny), w którym autor z upodobaniem posługuje się kalkami z angielskiego, takimi jak „kann geordert werden“ (bestellt), czy „in dieser Option inkludiert“ (enthalten). Póki co mnie to bardziej bawi niż irytuje, ale przypomniało mi przedwczorajszą wypowiedź europosła-już-nie-PiSu Marka Migalskiego. Zapytany o komentarz do żartu premiera Pawlaka odpowiedział:
„Nigdy nie byłem zbytnim adherentem jego krotochw... See more Właśnie tłumaczę z niemieckiego tekst (bardzo techniczny), w którym autor z upodobaniem posługuje się kalkami z angielskiego, takimi jak „kann geordert werden“ (bestellt), czy „in dieser Option inkludiert“ (enthalten). Póki co mnie to bardziej bawi niż irytuje, ale przypomniało mi przedwczorajszą wypowiedź europosła-już-nie-PiSu Marka Migalskiego. Zapytany o komentarz do żartu premiera Pawlaka odpowiedział:
„Nigdy nie byłem zbytnim adherentem jego krotochwil.“
Urocze, prawda? ▲ Collapse | | | Iwona Szymaniak Poland Local time: 13:44 Member English to Polish + ... SITE LOCALIZER To jest taka maniera | Nov 4, 2010 |
Pewnym naukowcom, zwłaszcza z zakresu nauk społecznych, wydaje się, że posługiwanie się naukawym żargonem w życiu codziennym przydaje im aury co najmniej szamana w plemieniu Burum Barum na jakichś wyspach Bergamutach. I nie mają świadomości lub mieć jej nie chcą, że są strasznie żałośni. To nie jest u MM kalka językowa, to świadomy zabieg socjotechniczny, który ma wprawić interlokutora i słuchaczy w niemy zachwyt i rzucić na kolana przed wspaniałością jego umysłu. ... See more Pewnym naukowcom, zwłaszcza z zakresu nauk społecznych, wydaje się, że posługiwanie się naukawym żargonem w życiu codziennym przydaje im aury co najmniej szamana w plemieniu Burum Barum na jakichś wyspach Bergamutach. I nie mają świadomości lub mieć jej nie chcą, że są strasznie żałośni. To nie jest u MM kalka językowa, to świadomy zabieg socjotechniczny, który ma wprawić interlokutora i słuchaczy w niemy zachwyt i rzucić na kolana przed wspaniałością jego umysłu.
Niestety znam kilka takich osób. Nawet w bliskiej rodzinie znajomy socjolog do mamy, która raz po raz przerywa spokojną, choć niezobowiązującą intelektualnie, rozmowę o unikatowości słowa "fair" w języku angielskim i problemów przekładczych z nią związanych w różnych językach, pytaniami o proste, codzienne sprawy (np. o której masz pociąg powrotny?), odzywa się w ten słowa: - Mamo, ty masz nieustannie kłopot z prowadzeniem uporządkowanego dyskursu. A przecież mógłby walnąć parezjastycznie*: Mamo, przestań mi przerywać!
Też ładnie, prawda?
To zwykły przerost formy nad treścią.
*to celowo i prześmiewczo
Dzień dobry,
I. ▲ Collapse | | | Jerzy Czopik Germany Local time: 13:44 Member (2003) Polish to German + ... "Naukawy żargon" | Nov 4, 2010 |
Iwona Sz. wrote:
Pewnym naukowcom, zwłaszcza z zakresu nauk społecznych, wydaje się, że posługiwanie się naukawym żargonem w życiu codziennym przydaje im aury co najmniej szamana w plemieniu Burum Barum na jakichś wyspach Bergamutach. I nie mają świadomości lub mieć jej nie chcą, że są strasznie żałośni. To nie jest u MM kalka językowa, to świadomy zabieg socjotechniczny, który ma wprawić interlokutora i słuchaczy w niemy zachwyt i rzucić na kolana przed wspaniałością jego umysłu.
Niestety znam kilka takich osób. Nawet w bliskiej rodzinie znajomy socjolog do mamy, która raz po raz przerywa spokojną, choć niezobowiązującą intelektualnie, rozmowę o unikatowości słowa "fair" w języku angielskim i problemów przekładczych z nią związanych w różnych językach, pytaniami o proste, codzienne sprawy (np. o której masz pociąg powrotny?), odzywa się w ten słowa: - Mamo, ty masz nieustannie kłopot z prowadzeniem uporządkowanego dyskursu. A przecież mógłby walnąć parezjastycznie*: Mamo, przestań mi przerywać!
Też ładnie, prawda?
To zwykły przerost formy nad treścią.
*to celowo i prześmiewczo
Dzień dobry,
I.
Nie wiem, czy literówka czy zamierzone, ale... powinnaś to opatentować!
To zupełnie jak kwas siarkowy (mocny i potrzebny) do kwasu siarkawego, tego słabszego i mniej znanego.
Najwyraźniej to erzac i środek na tanie aczkolwiek niestety najwyraźniej skuteczne próby podkreślenia własnej elokwencji. | | |
Fakt, niektórzy tak mają (z tym naukawym stylem), ale jeśli chodzi o mamę i socjologa, to widocznie na mamę zwykłe "przestań mi przerywać!" zwyczajnie nie działa. Wiem coś o tym, bo też mam mamę, która mi przerywa, więc następnym razem wypalę to o kłopocie z prowadzeniem dyskursu
[Zmieniono 2010-11-04 07:44 GMT] | |
|
|
"naukawość" czy nieporadność? | Nov 4, 2010 |
Słyszałam niedawno w radio rozmowę z jakimś podróżnikiem po krajach Maghrebu, który bynajmniej nie brzmiał jak naukowiec czy intelektualista, a jednak uparcie mówił, że "ta destynacja okazała się ciekawa", a "potem pojechaliśmy do kolejnej destynacji". Miałam wrażenie, że zwykłe słowo "miejsce" mu ucieka, a może wydaje się zbyt banalne? Czasem takie "mądre" słowa i zwroty kryją ogromną nieporadność językową. | | |
Barbara Gadomska wrote:
Słyszałam niedawno w radio rozmowę z jakimś podróżnikiem po krajach Maghrebu, który bynajmniej nie brzmiał jak naukowiec czy intelektualista, a jednak uparcie mówił, że "ta destynacja okazała się ciekawa", a "potem pojechaliśmy do kolejnej destynacji". Miałam wrażenie, że zwykłe słowo "miejsce" mu ucieka, a może wydaje się zbyt banalne? Czasem takie "mądre" słowa i zwroty kryją ogromną nieporadność językową.
Nasłuchał się o destynacjach w biurze podróży i ew. u przewodnika. | | | Iwona Szymaniak Poland Local time: 13:44 Member English to Polish + ... SITE LOCALIZER
Jerzy Czopik wrote:
Nie wiem, czy literówka czy zamierzone, ale... powinnaś to opatentować!
To zupełnie jak kwas siarkowy (mocny i potrzebny) do kwasu siarkawego, tego słabszego i mniej znanego.
Najwyraźniej to erzac i środek na tanie aczkolwiek niestety najwyraźniej skuteczne próby podkreślenia własnej elokwencji.
Zupełnie zamierzony neologizm, który wymyśliłam już dość dawno, w czasach, kiedy pamięć o kwasach i różnica między -owym i -awym była w mojej główie dużo świeższa. | | | Iwona Szymaniak Poland Local time: 13:44 Member English to Polish + ... SITE LOCALIZER To chwast pleniący się w ostatnich czasach | Nov 4, 2010 |
Barbara Gadomska wrote:
Słyszałam niedawno w radio rozmowę z jakimś podróżnikiem po krajach Maghrebu, który bynajmniej nie brzmiał jak naukowiec czy intelektualista, a jednak uparcie mówił, że "ta destynacja okazała się ciekawa", a "potem pojechaliśmy do kolejnej destynacji". Miałam wrażenie, że zwykłe słowo "miejsce" mu ucieka, a może wydaje się zbyt banalne? Czasem takie "mądre" słowa i zwroty kryją ogromną nieporadność językową.
To akurat, Basiu, bardzo powszechnie występujący chwast przenoszony przez biura podróży, a także niedouczonych tłumaczy, a pleniący się z szybkością światła.
Ja już chyba opowiadałam, jak to na początku lat 90. panienka z British Airways, rzekomo władająca polskim, zwróciła się na lotnisku Heathrow do członków grupy, którym byłam matką, ojcem i tłumaczem, i wyjaśniła im, że zaprowadzi nas do miejsca destynacji (tym miejscem był drugi terminal i bramka dla wsiadających na pokład samolotu do Waszyngtonum, a pomoc tej hostessy była nam potrzebna, bo przylecieliśmy z dużym opóźnieniem i mogliśmy byli nie złapać tego drugiego samolotu).
To było pierwsze ziarnko chwastu "destynacja" w moim życiu.
[Zmieniono 2010-11-04 08:04 GMT] | |
|
|
maciejm Poland Local time: 13:44 English to Polish + ... | maciejm Poland Local time: 13:44 English to Polish + ...
Iwona Sz. wrote:
Zupełnie zamierzony neologizm, który wymyśliłam już dość dawno,
Chyba równocześnie z moim pierwszym szefem, z lat 80-tych ubiegłego wieku, który tego słowa używał bardzo często i dlatego dla mnie nie jest ono żadnym neologizmem.
M | | |
Barbara Gadomska wrote:
Słyszałam niedawno w radio rozmowę z jakimś podróżnikiem po krajach Maghrebu, który bynajmniej nie brzmiał jak naukowiec czy intelektualista, a jednak uparcie mówił, że "ta destynacja okazała się ciekawa", a "potem pojechaliśmy do kolejnej destynacji". Miałam wrażenie, że zwykłe słowo "miejsce" mu ucieka, a może wydaje się zbyt banalne? Czasem takie "mądre" słowa i zwroty kryją ogromną nieporadność językową.
słyszałam wywiad z pewnym reżyserem, którego 'travelling' bardzo inspiruje. | | | Pages in topic: < [1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124] > | To report site rules violations or get help, contact a site moderator: You can also contact site staff by submitting a support request » Off topic: najdziwniejsze/najśmieszniejsze tłumaczenia Protemos translation business management system | Create your account in minutes, and start working! 3-month trial for agencies, and free for freelancers!
The system lets you keep client/vendor database, with contacts and rates, manage projects and assign jobs to vendors, issue invoices, track payments, store and manage project files, generate business reports on turnover profit per client/manager etc.
More info » |
| Wordfast Pro | Translation Memory Software for Any Platform
Exclusive discount for ProZ.com users!
Save over 13% when purchasing Wordfast Pro through ProZ.com. Wordfast is the world's #1 provider of platform-independent Translation Memory software. Consistently ranked the most user-friendly and highest value
Buy now! » |
|
| | | | X Sign in to your ProZ.com account... | | | | | |